Blame! - 1.

okładka

Blame! - 1.

Produkt jest aktualnie niedostępny

Kliknij tutaj, jeśli chcesz otrzymać maila, gdy produkt się ukaże.

DODATKOWE INFORMACJE

    Seria:Blame! (#1)
  • Format:176x250 mm
  • Liczba stron:400
  • Oprawa:miękka w obwolucie
  • Papier:offset
  • Druk:cz.-b.
  • ISBN-13:9788374715713
  • Data wydania:22 kwiecień 2016
  • Numer katalogowy:293699

PRODUKT NALEŻY DO KATEGORII

RECENZJEjak działają recenzje?

Świetne wydanie

Piękne wydanie. Format BARDZO powiększony, nie spodziewałem się takiego (Wielkość taka jak "Ikar" Moebiusa i Taniguchiego). Bardzo dobrej jakości papier, więc rysunki wyglądają naprawdę świetnie. Gustowna obwoluta. Komiksu jeszcze nie czytałem, ale jakość wydania jest rewelacyjna.
Komiks jest w miękkiej oprawie. W JPF można było zamówić wydanie w twardej, ale bez takiego rabatu jak w Gildii. Ja wolałem kupić taniej.

Autor: Gallegher Data: 23.04.2016
Dałbym więcej gwiazdek, gdyby można było!!!

Próbkę twórczości Tsutomu Nihei'a poznałem przy okazji mangi "Abara" i pokochałem od pierwszego czytania. Z prawdziwą radością przyjąłem więc wiadomość, że będą w Polsce wydawane także inne Jego prace (a zwłaszcza uznawany za kultowy "Blame"). I nareszcie się doczekałem (mam nadzieję, że kolejne części "Blame'a" i następne "Rycerzy Sidonii" ukażą się w jakichś sensownych odstępach czasowych). "Blame" ugruntował moją fascynację pracami T.N. Dzieło jest GENIALNE!!! pod każdym względem: od niesamowitego, przytłaczającego klimatu, przez świetną grafikę (zwłaszcza rysunki lokacji!!! - oglądając plansze z lokacjami ja mam niemalże wrażenie podróżowania wraz z bohaterem przez tereny bryłomiasta, lasu rurodrzew czy kolejne kondygnacje - oraz istot!!! spotykanych w uniwersum) po wciągającą i tajemniczą fabułę (z domieszką elementów grozy). Dla mnie ARCYDZIEŁO!!! W środku jest kilka stron kolorowych: użyta paleta barw świetnie współgra z klimatem i nawet trochę żałuję, że manga nie jest cała w kolorze.
Pozytywne wrażenie potęguje również samo wydanie: duży format, duża ilość stron, ładna obwoluta. Aż szkoda, że w Gildii nie było dostępne wydanie w twardej oprawie, bo chętnie dołożyłbym trochę grosza, aby mieć tę pozycję należycie do jej wartości dla mnie oprawioną.
Nie jestem ani znawcą mang, ani cyberpunka, ani literatury s-f czy postapo, ale prace Tsutomu Nihei'a robią na mnie piorunujące wrażenie i z wykreowanego przez Niego świata bardzo trudno mi się wyrwać, mimo, że to uniwersum naprawdę przygnębiające i nieżyczliwe człowiekowi.
Dla Sklepu Gildia też chętnie przyznałbym więcej gwiazdek, niż przewiduje skala: rewelacyjne ceny, możliwość preorderu z bardzo dużym wyprzedzeniem czasowym, towar świetnie zapakowany, zawsze aktualna informacja o statusie zamówienia, zawsze życzliwa pomoc przy edycjach zamówień - w takim uniwersum to ja chcę kupować książki!

Autor: Norbert Zwierzański Data: 02.06.2016
Perełka

Mangi Tsutomu Nihei jak i Blame! znam i lubię od lat. Jak również mam na półce aczkolwiek po angielsku. Dlatego też cieszę się że nareszcie dane mi będzie je przeczytać w naszym rodzimym języku (normalnie jak mam coś w zagranicznym języku to już tego nie dubluję, ale dla tej serii zrobię wyjątek). A skoro wyszedła Abbara, Sidonia i Blame! To trzymam kciuki za Blame and so go on! Artbook. Prequel do Blame! Noise. Oraz perełka na którą nie mogę się odczekać... SNIKT! Choć nie wiem jak będzie z tym komiksem/manga bo występuje tam ... Wolverine, więc i prawa mogę do komiksu/mangi być skomplikowane. Ale! Ludzie Tsutomu Nihei po polsku jest cieszmy się!

Autor: Konrad Marczuk Data: 28.06.2016
Łyżka dziegciu

Mój odbiór tej pozycji jest nie do końca pozytywny. Nie wiem nic na temat komiksu, ani twórcy - przyznaję bez bicia, dlatego moja ocena dotyczy tylko i wyłącznie t. 1 Blame!
Rzeczywiście komiks zachwyca rysunkiem lokacji, kojarzy mi się ze studentem architektury, który nie za bardzo ma pomysł na swoje dzieło, więc próbuje nadrobić szczegółowym rysunkiem w CADzie. Jeśli chodzi o treść, to nie jest za dobrze. Przez 400 stron bohater idzie po dziwnym świecie. Mało się odzywa, mało wyjaśnień, tylko strzela z super gnata i w zasadzie na tym treść się kończy.
Minusem są rysunki dynamiczne, ciężko mi było zrozumieć co się wydarzyło w scenie, zwłaszcza na początku. Może to moja wina, że nie byłem mega skupiony, ale to zwykła strzelanina.
Nie wątpię, że historia się rozkręci, w zasadzie to pod koniec tomu można było zaobserwować coś na kształt większej opowieści i może mają rację ci, którzy już przeczytali całość, ale ja oceniam tom 1 i jak na razie żałuję, że wszedłem w tę serię. Dam sobie szansę z tomem 2, jeśli nic się nie zmieni, to będzie to crap na wzór SNIKT

Autor: Boski Data: 20.02.2017
KIEDY BOHATEREM JEST ŚWIAT

Blame!, opus magnum Tsutomu Niheiego, to manga inna niż wszystkie. Pewnie hasło to słyszeliście już nieraz w stosunku do najróżniejszych dzieł i podchodzicie do niego sceptycznie – wcale bym się Wam zresztą nie dziwił. Z tym, że Blame! rzeczywiście jest inny. Ta seria jest na wskroś dziwna, stawiająca więcej pytań, niż udzielająca odpowiedzi, cały czas trzymająca czytelnika w niepewności i niewiedzy, a co więcej wcale nie opowiadająca o głównym bohaterze i jego przygodach, a miejscu akcji, któremu daleko jest do zwyczajnych scenerii. Nawet tych doskonale znanych z niezliczonych dzieł Science Fiction.

Autor: Michał Lipka Data: 10.03.2018
Blame! tomy 1-6 – historia drogi w cyberpunkowym świecie

Blame! z czystym sumieniem mogę zaliczyć do grona najlepszych mang jakie miałam okazję przeczytać i z pewnością jeszcze nie raz wrócę do tej pozycji. Nihei oczarował mnie po raz kolejny, a fantastyczne wydanie w jakim ukazała się ta pozycja sprawia, że posiadanie tego tytułu na półce to czysta przyjemność. Jeżeli cenicie sobie piękną kreskę, niebanalny świat, wymagającą lekturę, a przy tym jesteście miłośnikami cyberpunku i science-fiction jest to dla Was pozycja obowiązkowa. Pełna recenzja dostępna w Koszu z Książkami.

Autor: Kosz z Książkami Data: 18.03.2018
Megamiasto - megakomiks!

Cywilizacja post-apo. Świat składający się z samobudującego się wielopiętrowego miasta, rur, schodów, kładek, murów, robotów budowlanych. Blame to typowa manga drogi, tylko celu szuka się idąc w górę, a nie przed siebie. Gdzieś w czeluściach megamiasta wędruje Killy. Celem jego wędrówki jest odnalezienie osoby z genem terminala sieciowego, dzięki któremu może podłączyć się do sieci. Po drodze spotyka nielicznych mieszkańców, kryjących się przed Zarządcami, wrogów czyhających na jego życie, istoty krzemowe czy szaleńców, uznających go za uzdrowiciela czy półżywe cyborgi, którym Killy pomaga. To dopiero pierwszy tom, więc prawie nie ma tu dialogów, za to możemy cieszyć oko kolejnymi kondygnacjami megastruktury, powoli poznając też bohatera. Więcej na: https://www.monime.pl/blame-tom-1/

Autor: Monika Kilijańska - Monime.pl Data: 08.02.2019

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher