Miracleman.

okładka

Miracleman.

Nakład produktu jest wyczerpany

Kliknij tutaj, jeśli chcesz otrzymać maila, gdy produkt się ukaże.

OPIS

Seria, dzięki której rewolucyjnie zmieniło się postrzeganie komiksów o superbohaterach, wreszcie trafia w ręce polskich czytelników. Pierwotny scenarzysta (jak obecnie woli być określany twórca tego cyklu) oparł się na naiwnej, właściwej opowieściom obrazkowym lat 50. XX wieku, genezie superbohatera, po czym gruntownie ją przerobił, budując jedną z najwspanialszych sag komiksowych wszech czasów. Miracleman wyrusza w podróż, by odkryć tajemnicę swego pochodzenia. Odwieczny archetyp bohatera pozna konsekwencje swoich czynów, a scenarzysta przedstawi nam wizję jedynej w swoim rodzaju dystopijnej przyszłości. Dzięki współpracy pierwotnego scenarzysty oraz kilku wyjątkowo utalentowanych rysowników powstało komiksowe arcydzieło, które na zawsze odmieniło świat i losy superherosów.

*  *  *

„Jeden z najważniejszych bohaterów w historii popkultury... którego przygód fani praktycznie nie znają”.

IGN

Album zawiera materiał opublikowany pierwotnie na łamach Miracleman #1-16.

DODATKOWE INFORMACJE

    Seria:Miracleman
  • Format:170x260 mm
  • Liczba stron:384
  • Oprawa:twarda
  • Papier:kredowy
  • Druk:kolor
  • ISBN-13:9788361319740
  • Data wydania:10 październik 2016
  • Numer katalogowy:292011

PRODUKT NALEŻY DO KATEGORII

ZOBACZ PRZYKŁADOWE PLANSZE

przykładowa plansza
przykładowa plansza
przykładowa plansza

RECENZJEjak działają recenzje?

rysunki

Należy dodać, że ilustracje wybrane przez zespół sklepu to pierwszych dwadzieścia stron komiksu. Potem styl rysunków zmienia się na bardziej realistyczny.

Autor: Pierwotny scenarzysta Data: 27.09.2016
Rozczarownie

Po tym jak na zachodzie ukazało sie odrestaurowane wydanie nam serwuje się dziwne wzorowane na wyciągniete zszypu wydanie, ten niby stary papier wywołuje skojarzenie z klozetem, kolory wyblakłe słowem OHYDA. I ta bezsensowna mania polskich wydawców - tam gdzie w oryginale wypelnienie dymków jest 100% z duzym czytelnym drukiem u nas maleńkie litery i dużo pustego miejsca. Czemu to ma służyć - dręczeniu czytelnika? Czytanie ma byc przyjemnością a nie bezsensowną męczarnią.

Autor: dzx Data: 05.10.2016
mała czcionka

Bardzo mała czcionka w tym wydaniu. Zainteresowani mogą znaleźć na google pierwsze strony oryginału i porównać. Zdecydowanie do poprawy.

Autor: Adaś Data: 08.10.2016
Takie uroki koprodukcji

To, że czcionka w dymkach jest mała to już urok koprodukcji, gdzie komiks drukuje się na wiele krajów, zmienia się jedynie tekst w dymkach. Chcemy taniej, musimy przymknąć oczy na pewne mankamenty.

Autor: Grzegorz Kopeć Data: 13.10.2016
Cudo

Świetny komiks, ciężki i dający po głowie.

Autor: YTheLastManToNajlepszyKomiksEver Data: 14.10.2016
Rewelacja

Rewelacja, brak mi słów w sumie...od dawna jestem psychofanem Moore'a i tym razem też się nie zawiodłem. Polecam gorąco!!!Ambitna rzecz dla dorosłego czytelnika!

Autor: Mac Data: 17.10.2016
Prawie Strażnicy

Bardzo dobry album, widać, że Moor się dopiero rozkręca, szuka własnego tonu i to jest właśnie komiks, w którym go znalazł. Polecam, bo obok DKR i Watchmen to jeden z najważniejszych komiksów superbohaterskich w historii. Może ustępuje im nieznacznie ale też jest pionierem dekonstrukcji herosów, z którego pozostałe dwa wyrosły. Co ważnie, nie czuć aby się zbytnio zestarzał.
Dodatkowo - kolory to kwestia gustu (ja tam bym wolał cz-b oryginał) a font w dymkach jest rzeczywiście mały ale za dużo pustego miejsca w dymkach to nie zostało. Chyba, że jakimś cudem mamy inne wydania. Polecam każdemu a dla fanów Moora pozycja obowiązkowa.

Autor: Jarek Skawiński Data: 18.10.2016
przeciętne wydanie

Komiks merytorycznie bardzo dobry. Od wielkości czcionki niestety bolą oczy ;)

Autor: miracleman Data: 22.10.2016
Dobry, ale dopiero po prawie 200 stronach

Musiałem przedrzeć się przez dość nudne jakieś dwieście stron prawie niczego, by w końcu rozkręciło się i ruszyło z grubej rury. Potem jest mocno, intensywnie, mądrze, ale jednak niezbyt ciekawie (powolne tempo narracji nie uatrakcyjnia przygody). Rekonstrukcja amerykańskiego bohatera zaczyna się dopiero po sporym kawałku retardacji, powtórzeń, powrotów do ciągle tych samych motywów itd. Zdaje się, że "większość przygód Miraclemana fani nie znali", bo Miracleman fanów za wielu chyba nie miał. Tak obszerna ekspozycja bohaterów nie była konieczna. Epizod przybliżający naturę Kowali Przestrzeni okazał się dla mnie niezwykle wyczerpujący (choć to tylko 20 stron to czyta się to jak za karę...). Ale gdy uwalnia się Miracle Kid robi się grubo... Pewnie minie sporo czasu gdy sięgnę po ten komiks ponownie, ale pojedyncza lektura jest niestety niewystarczająca. Z perspektywy całości dopiero po przeczytaniu łączą się niektóre motywy i ogarnia się kosmiczne wynurzenia szeregu autorów. Nie potrafię przypisać poszczególnych zeszytów konkretnym scenarzystom, jakoś nie było to wszystko jasno zarysowane kto co popełniał... Początkowe mielizny albo były zamierzone, albo ktoś genialnie spiął wszystkie wątki i poprowadził opowieść zgrabnie ku ekstatycznemu końcowi. Analiza superherosa - boga jednak jest wystarczająco trafna i ciekawa, by jednak polecić ten komiks. Tyle, że nie jest to absolutnie czytadło dla początkujących komiksiarzy. Nie da się czytać tego ze słuchawkami na uszach, albo w autobusie. Choć to nie Gombrowicz, to i tak sporo uwagi trzeba włożyć w lekturę... A że literki (przepraszam, fonty...) małe, jakoś da się czytać. Nie ma się co zrażać i warto spróbować zaprzyjaźnić się z tym dość przyciężkawym tytułem.

Autor: Marcin Telega Data: 01.11.2016
Genialne

Dzieło komiksu rewizjonistycznego zaraz po strażnikach!

Autor: Dominik Kunat Data: 12.11.2016
Polecam

Bardzo fajny komiks dla dojrzałego odbiorcy. Świetne ilustracje i ciekawa fabuła (chociaż ta miejscami staje się chaotyczna). No i jak zawsze bardzo wysokiej jakości wydanie od Mucha Comics.

Autor: Mesjaf Data: 30.12.2016
wymagające super-hero

Ciężko jednoznacznie ocenić ten komiks...
Czapki z głów dla scenarzysty że potrafił stworzyć taką fabułę z przygód mało znaczącego 3 ligowego bohatera.
Ogrom tematów, wątków, cytatów które w finalnej części komiksu spinają się w całość.
Na minus rysunki(nie podszedł mi styl żadnego z artystów) i wątek z kowalami(walczyłem ze snem).
Mimo upływu lat, wizja cyklu życia i rozwoju superbohatera dalej odważna i świeża. Warto!

Autor: Wyszu Data: 31.01.2017
Masterpiece

Ten komiks ma wszystko: infantylny początek, wręcz debilny, abstrakcję, ból egzystencji, kolorowe trykoty, całkiem niezłą historię, filozoficzne rozkminy na społeczeństwem, dużo kreatywnych metafor, liryczny nastrój, ale i epickie sceny naprawy świata. Nie wiem jak to możliwe, ale nie wiedziałem, że to Moore dopóki nie skończyłem. Bawiłem się świetnie.

Autor: Boski Data: 16.02.2017
Niepodeszła mi ta pozycja, nie moje klimaty.

Nie przekonała mnie a historia, także nie wiem czy końcówka była na poważnie czy pastiszowa. Może za rok spróbuję jeszcze raz.

Autor: brzuch Data: 26.06.2022
Dobry

Kompletny, dobry komiks.

Autor: Lucyferio Data: 16.03.2024

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher